Marek Jopp – toruński działacz Lewicy, wiceprzewodniczący kujawsko-pomorskiej RW SLD, radny w Chełmży może świętować sukces swojej konsekwentnej i upartej walki z dyskryminacją wyznaniową.
Kiedy jako niewierzący usiłował podjąć naukę na podyplomowych studiach w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, polecono mu przedstawienie w administracji szkoły zaświadczenia od proboszcza swojej parafii. Nie uczyniwszy tego został usunięty z listy studentów Szkoły. Marek Jopp uzasadniał, że Szkoła, będąca wprawdzie częścią majątku redemptorystów i zarządzaną przez ojca Tadeusza Rydzyka, otrzymuje jednak dofinansowania do określonych kierunków studiów z Unii Europejskiej i nie może być wyłącznie dostępną tylko dla katolików.
Swoich racji dochodził w sądach i po wielokroć odpowiadał na odwołania Szkoły. Procesy stawały się wydarzeniami medialnymi.
Wreszcie, przyznając rację niedoszłemu studentowi, rok temu sąd zasądził na jego rzecz 5 tysięcy zł zadośćuczynienia, które Szkoła powinna M. Joppowi wypłacić za dyskryminację wyznaniową. W swoich wpisach w mediach społecznościowych M. Jopp informował o kolejnych mijających miesiącach i niewykonywaniu wyroku sądu przez Szkołę. Szkoła złożyła apelację.
Wczoraj Marek Jopp przedstawił kopię wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu z 21 sierpnia 2020 r., który oddalił apelację Szkoły i tym samym zakończył proces sądowy, w wyniku którego prawomocnie wygrał Marek Jopp.
Naszemu koledze serdecznie gratulujemy upartego dochodzenia swojej racji, która stając się precedensem – pomoże innym bronić się przed dyskryminacją wyznaniową i zgodnie z prawem studiować na wybranej polskiej uczelni.
Opr. nim
3 września 2020 r.
***
Aktualizacja - 4 września 2020 r.:
Marek Jopp ujawnił red. Małgorzacie Oberlan z "Nowości", że zamierza podjąć naukę na innym kierunku w uczelni zakonnika Tadeusza Rydzyka za pieniądze, które otrzyma od niego w wyniku powyższego procesu. Komentarz może być tylko jeden: Brawo Marek! A... w czasie egzaminów będziemy mocno trzymać kciuki!